Dziękuję wszystkim za miłe komentarze! :)
Zasadniczo to od czasu orszaku miałyśmy dość luźny czas, trochę byłam u babci, trochę pojeździłyśmy w ogrodzie, miałyśmy jeden trening w Brodach, dwa razy jeździłyśmy tam same. Niestety z żadnych z tych jazd nie mam zdjęć/filmów.
Mam za to kilka zdjęć z jazd u nas w domu w tym tygodniu.
Po wyczerpującej i stresującej jeździe na czambonie (założyłam go po tym, kiedy była okropnie wkurzająca bez niego, "lamiła się" i w ogóle mnie nie słuchała), postanowiłam umilić sobie jakoś dzień i w nagrodę za kilka dobrze wykonanych przez nią zadań postępowałyśmy sobie bez ogłowia :)
Innego dnia poskakałyśmy nieco.
W moim ogrodzie jeździ się średnio, dookoła wszędzie drzewa, trawa na twardej ziemi, więc albo jest bardzo twardo, albo się ślizga, no a wpadanie na drzewa to nieodzowny element każdego treningu.
A dzisiaj w końcu pojechałyśmy na trening do Brodów.
Kiedy trener zobaczył moje pootwierane ręce, zalecił mi pokazane na zdjęciu ćwiczenie.
Okazało się jak widać nieco... nieskuteczne :P
A poza tym bardzo trudne i niewygodne, szczególnie przy krótkich wodzach.
Jeździłyśmy dużo między przeszkodami w kłusie w ćwiczebnym i półsiadzie, a także w galopie, co okazało się dobrym ćwiczeniem rozciągającym dla konia.
A potem zaczęły się skoki. Wodze powróciły do normalnego ułożenia ;)
potem się rozkręciłyśmy, skakałyśmy parkur mini LL, a potem przeszliśmy do parkuru LL.
Nie mogłam wyjść z podziwu, jak Kropka chętnie skakała. Nie myślała o wyłamywaniu, szła szybko i naprawdę bardzo chętnie. Zrobiłam kilka stopklatek z filmu ;)
Tak to jest jak biednemu kucowi odległości w szeregu nie pasują... wybicie "trochę" za daleko :P
Było pięknie.
Jutro (a właściwie dzisiaj) jedziemy na Art Cup do LKJ Lewady Zakrzów!
Spodziewajcie się relacji i zdjęć ;)
Robicie z Kropką postępy! :D Czekam na fotorelację ^^ Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTy i Kropka robicie wielkie postępy.. ! Oby tak dalej !
OdpowiedzUsuńO Zakrzów... Lewada. Też bym pojechała, ale nie mogę. Może w niedzielę się uda.
P.S Niedaleko Zakrzowa mieszkam sobie :3 Miło,że ktoś przyjeżdża do twojego miasta :D Mam nadzieję,że w Lewadzie Ci się spodoba.
Pozdrawiam !