Tego samego dnia, w którym były zawody szliśmy w orszaku ślubnym.
6 koni, w parach, każda para w innym kolorze. My z trenerem na zielono, dalej na biało i na końcu na niebiesko.
Kropka zachowywała się wspaniale i dzielnie, po prostu nie bała się niczego.
Na koniec jeszcze wspomniane wolne skoki. Kropka stała w Brodach przez 2 noce, więc skorzystałyśmy placu i pojeździłyśmy, a jednego z dni były wolne skoki.
Nagrałam Kropkę i Hela (Jego rekordowy skok!) :)
Do następnego! ;)
Świetne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńKropka robi wielgachne postępy ;)
Zapraszam do mnie : http://szatynkowadolina.blogspot.com/
Hel jest naprawdę uzdolniony! Orszak zacny!
OdpowiedzUsuńJestem w Regietowie - Bahama w tym roku nie jeździ - ma kontuzję.
U nas n/n.
Ahaa dopiero teraz zachciało mi się przeczytać od początku do końca... Wow też bym chciała w takim orszaku pojechać :)
OdpowiedzUsuńNo a kropkę i tego drugiego konika od razu po stawieniu na YT podziwiałam :)
Pozdrawiam :D
świetny ten orszak. A koniska śliczne :)
OdpowiedzUsuńkonieschleichlove.blogspot.com