niedziela, 15 marca 2015

"Druga połowa" zeszłej jesieni i trochę zimy

Halo halo, przed Cavaliadą działo się jeszcze sporo fajnych rzeczy.
Między innymi miałyśmy okazję pojeździć może nie tyle w innym stylu, co w innym siodle (i z innymi wodami). Pożyczona od kolegi taty westernówka i moje stare wodze westernowe nie zrobiły z nas westernowców, ale zapewniły świetną zabawę :)







Siodło nieco niewyjeżdżone, przez co miejscami twarde, ale mimo to jeździło mi się wygodnie i było to bardzo ciekawe doświadczenie. Starałam się też cały czas prowadzić Kropę na luźnej wodzy, nawet nam wychodziło. O dziwo też udało mi się ogarnąć dwie wodze, skracanie ich i wydłużanie i w ogóle trzymanie ich. Prowadziłam trochę jedną ręką, trochę dwoma.

(Tu powinien być film, ale złośliwy youtube nie chce go wstawić, więc odsyłam do linku)


Jak widać próbowałyśmy też jazdy bez ogłowia, dopóki Kropeł słucha się łydek i dosiadu, to da się jechać ;)

Innego dnia pojeździłyśmy już normalnie, ale całkiem na luzie. Zostało też Kropce wycięte na zadzie serduszko (tzn. najpierw ja wycięłam bezkształtną masę, a potem mama przerobiła to na serce, żeby jakoś wyglądało), czego skutki odczuwam do teraz, bo sierść nie odrosła i trzeba będzie je poprawić. 





Pojeździłam też bez strzemion i na oklep.



(Jak mnie ten youtube denerwuje...) 

Zwróćcie uwagę, że podczas robienia tych zdjęć był późny październik ;)


Bawiłyśmy się też sporo w odczulanie.


Zdarzył nam się mały wypadek... przesadziłam z zaufaniem i nałożyłam kobyle plandekę na oczy... co skutkowało jej szybkim ulotnieniem się. Ale zaraz potem przyciągnęłam ją z powrotem i zrobiłam wszystko od nowa ;) 



Zapomniałam dodać, że z Cavaliady przywieźliśmy parę rzeczy :) 


Strzemiona Compositi Reflex (jeżdżę w nich cały czas, jestem zadowolona), ochraniacze York Pro Soft (konkursowe) i naczółek Start, który był tani, ale jest dobry.

Któregoś dnia odwiedziła mnie kuzynka i pomogła w czyszczeniu oraz lonżowaniu Kropki.








Nie opisywałam jeszcze prezentów świątecznych, sprezentowałam sobie naturalną podkładkę pod siodło i czaprak HKM Star, o którym dawno marzyłam :) 


Na podkładkę zareagowała niestety trochę gwałtowanie (koń wychowywany z owcami, nagle dostał pod nos wełnę...) i mimo, że już z nią jeździłam, dalej to robi, więc muszę ją na nią odczulić.

Niewiele dni później jeździłam z tymże kompletem.



Śniegu tej zimy było mało, ale jednak trochę było i udało nam się na nim pojeździć. 
Posadziłam też mamę na Kropę, a co, niech chodzi też pod innymi ;) 
Chociaż z drugiej strony, jak sąsiad zaczął przerzucać drewno, kobyła zafundowała mamie 3 podskoki w przód, po czym mama miała dość jazdy ;) 






Nie wiem, czy jest to dla Was interesujące, ale dość ciekawym zimowym wydarzeniem był poród stajennego psa, Tosi. Urodziła 7 zdrowych szczeniąt :) 
Maluchy rozkoszne, rozrabiające, a co najważniejsze - wszystkie znalazły domy. 
Miałam przyjemność przygotowywać film o nich.


W międzyczasie powstała III edycja mojej serii pt. "Stajnia Brody" :)


A także odkopałam stary film z jesiennego treningu, jeden z naszych najlepszych zeszłorocznych treningów skokowych. 


W styczniu udało nam się pojechać do jeździeckiego i za pieniądze ze świąt zakupić porządne obuwie jeździeckie - czapsy Hippica Roma i sztybety Hippica Elite. Wszystko piękne i wygodne, wymaga tylko rozciągnięcia i dopasowania się do nogi. 


W końcówce przerwy świątecznej brałyśmy też udział w trzydniowym obozie w Brodach, było w porządku.





Macie jeszcze jeden filmik z jakiejś styczniowej jazdy, a ja kończę na dziś. Kontynuacja jutro ;)


Do przeczytania!

7 komentarzy:

  1. Widzę , że miałaś bardzo udany okres. ;) Kropie naprawdę do twarzy w niebieskim.;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę częściej wpadać na bloga :) Super piszesz. Ja szczeniaczki bym chętnie przygarnęła,ale nie ma takiej możliwości :(
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Uch, dawno mnie tu nie było :(
    Nie zauważyłam, że się przeniosłaś...
    Zostałaś u mnie nominowana, tylko adres bloga muszę zmienić :)
    Zdjęcia cudne ^^
    Pozdrawiam, będę obserwować ten blog ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Postaram się odpowiedzieć na nominację jak tylko znajdę chwilkę ;)

      Usuń
  4. Ładny blog, dodaje Cię do Blogów, które czytam :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Naprawdę fajny blog! Jest to jeden z najlepszych, które czytam ;D Masz pięknego konia <3 ( Szczerze to bardzo Ci go zazdroszczę XD ) Mam pytanko :P Ile lat Jeździsz?
    Pozdrawiam
    Ps. Szkoda że tak rzadko go piszesz ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, właśnie wracam do pisania :)
      Jeżdżę jakieś 3 i pół roku, więc stosunkowo niedługo ;)

      Usuń