czwartek, 12 czerwca 2014

Trening - część druga.

Po zawodach postanowiliśmy zostawić Kropkę w stajni do końca miesiąca.
W tygodniu przyjechał do nas nowiutki padzik, robiony na zamówienie przez Okunk.art :) 




Jeździłyśmy też trochę na oklep :)


Kropa skakała na lonży i luzem (135cm!)






Smarowałam jej kopytka...


Jeździłam w tereny...


zdj. Pan Piotr na Dentonie
od przodu: mama na Hematycie, tata na Jardzie, kolega taty na Mustangu (imię xd) i na końcu ja na Kropie ;)

I ogólnie zasmakowałam "stajennego" życia :) 


Pracowałyśmy dużo, starając się usamodzielnić (przecież później będziemy jeździć same)



Odwiedzał nas kowal


Miałyśmy też jazdę bez wędzidła.


Muszę przyznać, że nie było łatwo, bo z jej szybkością i "wyrywnością" ciężko było nad nią panować.


Kupiłyśmy polarową derkę (a była przydatna na wczesnowiosenne treningi)


Zaczęłyśmy powili skakać przeszkody LL (i raz nieco większe...)

Nasza pierwsza metrówka! 
Rekord mój i jej :)


W planach były zawody przy następnej okazji, klasa LL...
W związku z tym udaliśmy się treningowo do Pietrzykowa. 


Na hali było bardzo duszno, byłam zmęczona i po czasie zniechęcona. Kropka oddawała ogromne skoki, ja się chyba wystraszyłam, wszystko było jakoś nie tak. Po rozgrzewce zaczęłyśmy od razu skakać parkur LL (co mi się nie za bardzo podobało...),  potem zaczęła dużo wyłamywać, dałyśmy sobie spokój (a pan w tym czasie skakał z Dentonem), pod koniec skoczyłyśmy tylko parkur mini LL i kilka pojedynczych przeszkód LL. 

Okser około 85cm z "niewielkim" zapasem

Ostatnia z przeszkód, kiedy już zaczęło nam wychodzić.


Po tym treningu postanowiłam, że chyba jeszcze nie jesteśmy gotowe na LL.
Miałyśmy jechać kolejne mini (też w Pietrzykowie), ale się rozchorowałam i nic z tego nie wyszło. Może i dobrze, najpewniej dałybyśmy plamę i się zniechęciły (wyłamywała i pędziła, a ja nie czułam kontroli). 
Niedługo potem zabraliśmy Kropkę do domu.

Jeśli kogoś interesuje, co dzieje się w stajni w Brodach, odkąd p. Piotr jest instruktorem, polecam obejrzeć ten filmik ;)




Następny post wkrótce!

3 komentarze:

  1. W końcu *_*. Uwielbiam Twoje wpisy.
    Czekam na kolejny post :3.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak się Kropeczka sprawuje po powrocie do domu?

    OdpowiedzUsuń